członek zespołu
dzisiejszy dzien sponsoruje zło i zniszczenie czyli jak własnie widac koncze konspekt na metodyke dosc specjalna i juz nie moge sie doczekac jak moja grupa bedzie udawac uposledzonych (stopien lekki) gimnazjalistow echh.... zastanawiam sie czy to forum ruszy i ile milionow postow bedzie w tym temecie
hmmm malutkie objasnienie dla niekumatych piszcie o wszystkim:)))
Offline
członek zespołu
a ja po weekendzie potrzebuje namiaru na jakiegos dobrego dilera zielska.. rumianek biore w kazdej ilosci
Offline
członek zespołu
hehe ja Ci rumianek dam:) tym niemniej ciesze sie ze upiekles wacucha:)
Offline
a ja chcialem tylko powiedziec czesc wszystkim i "czesc Adasiu", no ale zart to kiepski, wiec wcale sie tynfa nie spodziewam od nikogo. tym oto malo poetyckim akcentem zaznaczam swe marne jestestwo na tym globie naszym ziemskim zniszczonym
Offline
członek zespołu
@SzataJan-> zamiast tynfa.. rafandynka dla ciebie a zamiast racucha.. LoLZ
Offline
członek zespołu
Halo szataJanie witam jako wrozka tynfiarka taje Ci tego oto pieknego tynfa <tynf> genialny avatar
Offline
członek zespołu
kazdy dzien prawdziwego spamera powinien owocowac conajmniej jednym najbogatszym w formie i niekoniecznie bogatym w tresc poscie zgodnie z ta zlota regula, celebrujac przerost formy nad trescia, zamieszczam ten jakze esencjonalny post na dzis, zyczac tym samym wszystkim forumowiczom korzystnego dnia
troche semigrafiki dla spragnionym doznan wizualnych (uwaga hidden mesycz uncenzorowany):
!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()
!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()
!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^DUPSKO$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()
!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()
!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()!@#$%^&*()
LMAO
i zagadka:
jakie to miasto:
________________________
|++++++++++++++++++|
|++++++++++++++++++|
|++++++++++++++++++|
L________ _____________|
T T
??????????????????????????????
Offline
Jakoze rowniez celebruje ostatnimi czasy zajecie dosc malo pasjonujace, jakim jest pisanie poezji o rzeczach dla kazdego oczywistych, w sposob nie dla kazdego oczywisty, postanowilem udzielic sie dzis na lamach tutejszego spamboksu, przy okazji udzielajac odpowiedzi na zadane przez kolmiesjułisz pytanie. Pstaram sie zachowac jak przystalo na uczestnika programu wabank i udziele odpowiedzi w sposob pytajacy. Ponadto udzielona przeze mnie odpowiedz wcale nie od razu rozwiaze te zagadke dla innych, wiec dobra zabawa powinna trwac nadal, a przynajmniej do rana.
Zauwazam w swoim poscie tendencje do rozwlekania zdan, ale taki juz jestem.... troche nonszalancki, rozmarzony, odrobine zakrecony, nietuzinkowy, oryginalny, czarujacy, prawdziwy i szczery.... czasem bujajacy w oblokach, a czasem twardzo stapajacy po ziemi - matce naszej... mojej i Twojej.
No ale przejdzmy juz do rzeczy, gdyz zapewne jestes juz znudzony, drogi czytelniku, moimi wynurzeniami... wybacz mi ten nietakt i nie zwracanie uwagi na czytelnosc i atrakcyjnosc wypowiedzi. Mam nadzieje, ze nie bedzie sie to zdarzac zbyt czesto, a w przypadku chwili zapomnienia, wybaczysz mi to ponownie.
Wracajac po raz ktorys do sedna sprawy udzielam (p-)odpowiedzi:
W jakim miescie zyla Wanda, co nie chciala Niemca?
Jezeli znacie odpowiedz - nie wahajacie sie! Napiszcie ja tutaj. Dążcie do prawdy! Prawda zawsze zwycieza! I nigdy nie klamie
Z wyrazami udawanego szacunku....
Ostatnio edytowany przez SzataJan (2006-11-29 12:57:33)
Offline
członek zespołu
zeby troche zagmatwac i wprowadzic ferment w mysli lowcow tajemnic, dzialkowiczow-szaradzistow i innych zafascynowanych intelektualna rozrywka forumowiczow, zadam wabankowe pytanie-odpowiedz:
w jakim miescie zyla wanda, co oprocz niemca, nie chciala prawdziwie nikogo?? ni polaka (no moze poza J.Chrystusem), ni wegra nawet, bratanka jego, za co spotkala ja rychla smierc na strychu?
[rym][skoczna_spiewna_recytacja]teraz to macie klina, lecz to nie moja wina[/rym][/skoczna_spiewna_recytacja]
pzdrwm srdczn plgrzmw z plsk
edit: format tekstu LoLz
Ostatnio edytowany przez kolmiesjułisz (2006-11-29 13:15:44)
Offline
członek zespołu
Wiem to miasto to słupsk.... bo kojarzy mi sie z kupa jak ta semigraficzna zagadka a tak pozatym to mialem dzis fajny dzien i raduje sie jak kazda kobieta po spedzeniu calego dnia z Hormonem pownna sie radowac albo nawet bardziej ba... chyba najbardziej
))
A w PKSie slyszalem genialny wprost dowcip (uwaga brzydki i chamowaty ale mi sie podoba - czyzby jednosc dusz damian i dowcip??)
Jasio sie zakochal w pieknej kobiecie. I postanowil jej to wyznac za pomoca pzreslicznej walentynki . Wiec postanowil zapytac swego brata ktory uchodzil we wsi za znawce kobiet. bRAT rzekł mu bo widzisz kobiety pragna zebys byl rownoczesnie poeta i macho. Jas wzial sobie slowa brata do serca i na walentynce napisal :
Na górze róze
Na dole fiołki
Wez do geby
Koniec!!
za kal przepraszam
Ostatnio edytowany przez BorsukDamian (2006-11-30 15:22:39)
Offline
Nie no Borsuku Jaka jedność dusz?? Ty nie jesteś chamowaty
Co myślicie o zagraniu jakiejś koncerciny?? :-) Bo mam pewiem pomysł na takową
Ale o reszcie dowieta sie w sobote
aaaaaaaaa no i tak nawiasem to weźcie sproście tłumy na to forum:-) coby je jeszcze bardziej łożywić
pzdr Jak to mówią oblechy:P
3mcie sie!!
Offline
członek zespołu
ho widze ze mormon zmienil mi tytul na "czlonek"
Offline
członek zespołu
@horm -> dzieeeeenks za zmiane ranka na forum zapytam glupio ino, skad wiesz, i czy wiesz, ze masz przyjemnosc z samym Janem??
natychmiast uhonoruj mnie chwalebnym wielce tytulem, bo zawdzieczacie mi wszyscy.. wszystko
a moze lepiej.. jako admin to Ty powinienes nosic tytul JANA ja juz moge zostac "czlonkiem"
si ju
Offline
Nie mogę nazwać siebie JANEM, bo nawet jako admin nie jestem godzien nosić tego zaszczytnego tytułu Bo widzisz.... Jan jest niezbędny, a admin tylko czasem sie przydaje
Offline
Czytajac wasze jakze tresciwe wypowiedzi, nasunal mi sie pewien pomysl... jakoze przezywam ostatnimi czasy kryzys tworczosci naukowej i przy okazji po raz ktorys kryzys wieku sredniego, moze mormon z racji na mozliwy kontakt z JANEM (kimkolwiek by on nie byl), dowiedzialby sie dlaczego jakos mi tak zle idzie i w ogole jak to tak?
Wierzac we wszystko, co dobre, zywie nadzieje, ze rychlo znajde odpowiedz na nurtujace mnie ostatnimi czasy pytania bez odpowiedzi i kryzysy bez nadziei na poprawe...
Offline